„Menu dla przyszłej mamy”
Wczoraj wybrałam się z córką do przychodni lekarza rodzinnego na badanie krwi. W poczekalni do laboratorium trzeba było niestety odstać swoje w kolejce (w sumie raczej odsiedzieć, bo akurat miejsc siedzących jest w naszej przychodni sporo i nie zdarza się chyba, żeby ich zabrakło). Panie w ciąży (a było ich aż trzy) nie miały więc okazji doświadczyć tego, jak „chętnie” inni ustępują im miejsca 😉 Nudząc się nieco zaczęłam przeglądać ulotki dla pacjentów. Jedna z nich szczególnie przykuła moją uwagę: bardzo rzeczowo, w punktach, opracowane zasady żywienia w czasie ciąży. Nie mam pojęcia w jak wielu przychodniach można się natknąć na to zestawienie. Pomyślałam więc, że warto abym podzieliła tym „znaleziskiem” się z moimi czytelniczkami.
Wasze komentarze